Dziób na klej
8 maja 2008, 09:39Beauty (Piękna) to odratowana przez biologów samica bielika amerykańskiego (Haliaeetus leucocephalus). Niestety, w rzeczywistości nie wygląda ona zbyt pięknie, ponieważ przed kilkoma laty kłusownicy odstrzelili jej kawałek dzioba. Mając do dyspozycji tylko żuchwę, drapieżnik nie może normalnie polować, jeść, pić ani utrzymywać piór w czystości. Opiekunowie Beauty pracują nad sztucznym dziobem, który ma zastąpić ten utracony już w przyszłym miesiącu. Gdyby zabieg się udał, uratowałoby to samicy życie.
Kiwanie głową ścieśnia przestrzeń
7 maja 2008, 12:05Mamy duże zaufanie do wskazań naszych zmysłów. O tym, że nie powinno być bezgraniczne, świadczy chociażby fakt, że zdarza nam się ulegać złudzeniom. Zespół Johahna Leunga zaprezentował ostatnio ciekawe zjawisko, a mianowicie ścieśnienie przestrzeni słuchowej w wyniku szybkiego poruszania głową na boki. Oznacza to, że dźwięk wyemitowany tuż przed wykonaniem skrętu zbliża się percepcyjnie do miejsca stanowiącego punkt zakończenia ruchu.
Kwanty można podsłuchać
1 maja 2008, 11:16Profesor Jan-Ake Larsson, matematyk ze szwedzkiego Linköping University, wraz ze swoim byłym studentem, Jorgenem Cederlofem, obecnie pracownikiem Google'a, znaleźli jednak lukę w kwantowych systemach kryptograficznych.
Na jabłkach czy na symbolach?
25 kwietnia 2008, 09:57Badacze z Uniwersytetu Stanowego Ohio dowodzą, że część metod nauczania matematyki, które stworzono z myślą o ułatwieniu przyswajania wiedzy, w rzeczywistości utrudnia zrozumienie nowych pojęć. Uczniowie stykający się z matematyką abstrakcyjną, a nie operującą na przykładach wziętych z życia radzili sobie lepiej w przygotowanych przez naukowców eksperymentach (Science).
Potrząsanie laserem
16 kwietnia 2008, 09:51Naukowcy opracowali nową metodę określania położenia ognisk padaczkowych, czyli miejsc, gdzie rozpoczynają się napady. Polega ona na wprawianiu mózgu w drgania za pomocą promieni lasera (Physics in Medicine and Biology).
Bolero mózgu i rzeczywistości
8 kwietnia 2008, 08:31Anne Adams to kanadyjska artystka, która namalowała obraz Rozwikływanie bolera (w angielskim mamy do czynienia z grą językową, ponieważ tytuł Unravelling Boléro nawiązuje także do nazwiska autora utworu Maurice'a Ravela). Ukończyła swoje dzieło w 1994 r., nie wiedząc, że dokumentuje pierwsze objawy choroby neurodegeneracyjnej, a mianowicie pierwotnej afazji postępującej (ang. primary progressive aphasia, PPA). Co ciekawe, w momencie tworzenia utworu kompozytor cierpiał dokładnie na tę samą chorobę (Brain).
Niemcy włamali się do garażu
4 kwietnia 2008, 11:53Grupa niemieckich naukowców opracowała technikę włamania do samochodów, bram garażowych, drzwi wejściowych i wszystkich innych miejsc, w których do zabezpieczenia łącza pomiędzy otwierającym je pilotem, a urządzeniem, wykorzystywana jest popularna technologia firmy Keeloq.
Paranoja w środkach transportu publicznego
2 kwietnia 2008, 10:41Zespół psychiatrów z Królewskiego College'u Londyńskiego posłużył się wirtualnym metrem, by zbadać, jak powszechnie występują myśli paranoidalne (podejrzliwość) w populacji generalnej. Szef zespołu naukowców, dr Daniel Freeman, podkreśla, że okazało się, że jest to zjawisko dużo częstsze niż wcześniej sądzono, niemal tak powszechne, jak lęk czy depresja (British Journal of Psychiatry).
Mówienie do siebie naprawdę pomaga
31 marca 2008, 14:20Część rodziców niepokoi się, gdy ich małe dziecko coś do siebie mówi. Tymczasem powinni je nawet do tego zachęcać... Adam Winsler, profesor psychologii z George Mason University, wykazał, że 5-latki lepiej wypadają w zadaniach ruchowych, gdy mówią na głos, niż gdy siedzą przy tym jak myszka pod miotłą. Nie ma znaczenia, czy mówienie to inicjatywa własna, czy wynik zachęcania przez dorosłego (Early Childhood Research Quarterly).
Starożytna tablica wyjaśnia zagadkę astronomiczną
31 marca 2008, 13:15Geologów od dawna zastanawiało ukształtowanie terenu w pobliżu miejscowości Köfels w austriackich Alpach. Nie potrafili jednak udowodnić, że spadła tam asteroida. Alan Bond, dyrektor Reaction Engines, i Mark Hempsell, wykładowca astronautyki z Uniwersytetu w Bristolu, odcyfrowali ostatnio znaki pokrywające tajemniczy gliniany dysk, znaleziony 150 lat temu w ruinach pałacu królewskiego Niniwie przez wiktoriańskiego archeologa Austena Henry'ego Layarda.